Problem, przed którym staje wielu rodziców. Postaram się krótko i zwięźle pomóc w rozwiązaniu tej kwestii.
Na początku najważniejsze jest zdać sobie sprawę, że zakup rolek dla dziecka jest dużo trudniejszy, niż dla osoby dorosłej, ponieważ:
- to dorosła osoba płaci za rolki dla dziecka
- dziecko będzie chciało te rolki, które mu się wizualnie spodobają – a jak się bardzo spodobają, to nawet jak będą cisnąć – powie że są dobre
- jeśli rolki się nie sprawdzą – wina nie będzie dziecka, że źle wybrało
- dziecko nie zna się na specyfikacji technicznej rolek i nie wybierze odpowiedniego sprzętu do tego, co będzie na nich robić.
I największy problem: „Kupię byle jakie i tanie bo nie wiem czy mu/jej spodoba się jazda na rolkach”. ALE JAK MA SIĘ SPODOBAĆ, jeśli sprzęt, który kupimy nie sprawi przyjemności z jazdy?
PAMIĘTAJMY – rolki to but, sznurówki, klamry, kółka (8 lub 6), łożyska (16 lub 12), tulejki (8 lub 6), szyna i wiele innych części. Komplet sensownych kółek do rolek dla dzieci waha się w granicach 100złotych. Komplet znośnych łożysk to koszt 50-80złotych. Więc tutaj matematyka nie kłamie – jeśli kupujemy komplet: rolki, ochraniacze, łożyska i plecak w markecie sportowym lub w innym tego typu miejsca, za niecałe 200 złotych to otrzymujemy jakość wartą tej ceny.
Zanim przejdziemy do tego na co zwrócić uwagę kupując rolki dziecku od razu zaznaczę – LEPIEJ JEST KUPIĆ DOBRY UŻYWANY SPRZĘT LUB POŻYCZYĆ DOBRE ROLKI W WYPOŻYCZALNI ABY SPRAWDZIĆ CZY DZIECKU SIĘ SPODOBA NIŻ TESTOWAĆ NA NIM/NIEJ WYNALAZKI W CENIE WEEKENDOWYCH ZAKUPÓW SPOŻYWCZYCH Z W MARKECIE.
Zaczynamy!
Rolki dla dzieci to sprzęt posiadający kółka ustawione w jednej linii. Wrotki to dwuślady, posiadające skrętne trucki tak jak w deskorolce. Więc UNIKAMY JAK OGNIA wynalazków, gdzie z przodu mamy kółka w jednej linii, a z tyłu dwa kółka bez skrętnych trucków. Dlaczego?
- Na tym sprzęcie nie da się jeździć ani jak na wrotkach (brak dwóch skrętnych trucków) ani jak na rolkach (brak ustawionych kółek w jednej linii).
- Dobrze dobrane rolki dają taką samą stabilność przy staniu, jak i wynalazki z pseudo-truckami z tyłu. Nie ma co się okłamywać – dziecko, a szczególnie takie, w wieku przedszkolnym, powinno uczyć się jeździć pod okiem doświadczonego instruktora.
- Jazda na tego typu wynalazkach wyrabia mnóstwo złych nawyków, które później bardzo trudno jest wyeliminować.
Rolki dziecięce powinny być REGULOWANE! To nie czasy kiedy taki sprzęt nie był dostępny i dziecku kupowało się rolki o kilka rozmiarów za duże – żeby nie wyrosło!
Za duże rolki to:
- Wyginające się kostki powodujące nie tylko dyskomfort, ale również choroby stawów i kontuzje.
- Odciski i obtarcia = płacz dziecka.
- Brak kontroli podczas jazdy.
Różni producenci produkują różne modele rolek, co wpływa na fakt, że regulacja rozmiaru odbywa się w rożnym zakresie. Przeważnie zakres regulacji to 4 rozmiary, więc w większości przypadków uda się kupić taki model aby w przyszłości dało się go powiększyć o minimum 3 rozmiary.
Zdecydowanie jako pierwsze rolki dla dziecka, polecam rolki z regulowanym rozmiarem skorupy. Sprzęt, w którym regulacja odbywa się jedynie na etapie buta wewnętrznego, zostawiłbym dla bardziej zaawansowanych młodych rolkarzy.
Rolki dla dziecka TRZEBA PRZYMIERZYĆ Z DZIECKIEM. W tym przypadku konieczne jest:
- Ustawienie rozmiaru na najmniejszy możliwy i pasujący na stopę dziecka
- Ubranie, zasznurowanie oraz zapięcie OBU ROLEK
- Postawienie dziecka na rolki – zapewniając mu odpowiednią asekurację i bezpieczeństwo – i sprawdzenie, czy dziecko podczas stania w sprzęcie nie narzeka na uciski lub za mały rozmiar (wtedy można dodatkowo powiększyć rolki) ORAZ czy rolki pod ciężarem malucha nie wyginają się w kostkach. Jest to największy problem tanich rolek. Dziecko powinno stać prosto w rolkach i podczas jazdy skupić się na nauce skręcenia, hamowania itp., a nie na utrzymywaniu poprawnej pozycji kostki.
Pierwsze rolki dla dziecka, które jeszcze nigdy nie jeździło, powinny dać mu możliwość swobodnej nauki i spróbowania różnych „dyscyplin” – każdy dobry instruktor, czy szkółka – podczas nauki jazdy młodych rolkarzy wprowadza w tok zajęć elementy takie jak slalom, hokej, pokonywanie przeszkód czy podskoki. Dzięki temu dziecko szybko łapie rolkowego bakcyla i nie nudzi się podczas lekcji, a instruktor będzie w stanie wyłapać czy któraś z dyscyplin jakoś szczególnie nie spodobała się maluchowi.
Jakie cechy powinny mieć rolki, na których nasza pociecha będzie w stanie nauczyć się jeździć i czerpać z tego przyjemność?
Raz jeszcze – DOBRZE DOBRANY ROZMIARY ORAZ KONSTRUKCJĘ ZAPEWNIAJĄCA ODPOWIEDNIE TRZYMANIE KOSTKI. Na to składa się nie tylko sam but, ale również szyna i jej mocowanie. Jeśli chodzi o szynę, nie skupiałbym się tutaj na tym, czy jest ona metalowa czy plastikowa, ale na tym czy jest ona możliwe JAK NAJNIŻSZA i solidnie przymocowana do buta. Nisko osadzony środek ciężkości znacznie ułatwia pierwsze kroki na rolkach i zwiększa stabilność podczas jazdy. Liche i nieprzemyślane mocowanie szyny do buta często skutkuje tym, że dziecko podczas jazdy stoi prosto, ale szyna względem buta się wygina, przez co w żaden sposób nie jesteśmy w stanie „wymusić” poprawnej pozycji dziecka podczas jazdy.
Kolejnym ważnym elementem są kółka i łożyska. W tym przypadku na pewno unikamy rolek z plastikowymi kółkami. To powinno już dawno zostać zakazane, a producenci tego typu sprzętu ukarani. Zanim przejdziemy do jakości kółek i łożysk – przed zakupem rolek wystarczy sprawdzić, czy podczas stukania nowymi rolkami o ziemię nie występują żadne niepokojące dźwięki typu „metaliczne klikanie”. Jeśli w nowych rolkach, przy dokręconych śrubach już można usłyszeć dziwne dźwięki – należy od razu zrezygnować z ich zakupu. Tak samo, jeśli podczas uderzenia rolkami o ziemię usłyszymy dźwięk stukającego o twardą powierzchnię plastiku. Rolki przy spotkaniu z ziemią powinny wydawać cichy i stłumiony dźwięk.
Dodatkowo jeśli po dokręcaniu śrub (a to powinno się robić przed każdym wyjściem na rolki) kółka przestają się zupełnie kręcić – to również znak, że ten model należy omijać z daleka. Kółka w rolkach powinny się kręcić przy maksymalnym dokręceniu śrub. Chyba nie muszę tłumaczyć, czym grozi „luzowanie” śrub – dodam jedynie, że tego typu techniki również powinny być karane!
Tak, jak dziecko podczas jazdy nie powinno marnować energii na utrzymywanie poprawnej pozycji w zbyt miękkich i krzywych rolkach, tak samo kółka i łożyska powinny mu zapewnić swobodną jazdę – bez potrzeby siłowania się podczas nabierania prędkości. Kółka w rolkach powinny być wykonane z poliuretanu, a łożyska powinny być dokładnie takie jak w rolkach dla dorosłych. Jeśli w rolkach występują łożyska z jakimiś dziwnymi, zintegrowanymi elementami – to również znak, że mamy w rękach zły sprzęt.
Następny istotny element rolek to system zapinania czyli: sznurowanie, klamry oraz rzepy. Oczywistym jest, że maluchom rodzice zapinają rolki – i tego się trzymamy. Należy jednak upewnić się, że podczas jazdy rolki nie rozepną się. Dlatego podczas mierzenia rolek, dalej zapewniając odpowiednie bezpieczeństwo oraz asekurację, wykonujemy z dzieckiem różnego rodzaju ruchy, jak zginanie stawu skokowego w przód i w tył, aby upewnić się, że klamry są odpowiedniej jakości i nie będą się rozpinać podczas jazdy. Pamiętajmy, że dzieci na pierwszych lekcjach DUŻO SIĘ WYWRACAJĄ – a same wywrotki z czasem staja się dla nich super zabawą. Kupując rolki, trzymając je w rękach, już możemy ocenić jakość systemu zapięcia i upewnić się ze wytrzyma on działania naszego dzieciaka. Przecież nie będziemy podczas zajęć co chwilę podchodzić i zapinać dziecku rolek. Co więcej – wymiana nitowanych klamer w tego typu sprzęcie jest bardzo uciążliwa, a często nawet niemożliwa. DLATEGO SPRAWDZAJMY JAKOŚĆ ZAPIĘĆ PRZED ZAKUPEM!
Skoro już wiecie na co zwracać uwagę podczas zakupu rolek dla dziecka, to czas odpowiedzieć sobie na pytanie – JAKIE ROLKI WYBRAĆ?
Najważniejsze, to wybrać rolki firmy, która specjalizuje się w produkcji tego typu sprzętu. Z doświadczenia polecić mogę na pewno marki: Powerslide, Seba, FR, Rollerblade – ten sprzęt sprzedajemy od lat. Dlaczego?
- Dostępność części zamiennych.
- Wykorzystanie w rolkach dla dzieci części z kolekcji rolek dla dorosłych.
- Sprawdzona przez lata jakość.
- Serwis i brak problemów z ewentualnymi reklamacjami.
Niemniej ważne jest pamiętać o tym, że co tanie to drogie. Nawet jeśli kupimy konstrukcyjnie poprawne tanie rolki, to wymiana w nich kółek i łożysk na takie dające frajdę z jazdy, będzie kosztować drugie tyle – łącznie kwota będzie taka sama jak zakup porządnego sprzętu.
Pamiętajmy, że jeśli kupimy bardzo dobry sprzęt i będziemy o niego dbać, czyli:
- suszyć po każdej jeździe;
- dokręcać śrubki;
- czyścić;
- przekręcać kółka i dbać o łożyska,
to istnieje ogromna szansa, że kiedy nasze dziecko z nich wyrośnie, spokojnie będzie można je dalej sprzedać/darować.
I ostatnie moje trzy sugestie.
Po pierwsze, osobiście polecam zakup rolek w twardej skorupie, z wielu przyczyn:
- Konstrukcyjnie będą sztywniejsze od rolek opartych na miękkim bucie i zapewnia lepszą stabilizację.
- Gwarantują znacznie lepszą ochronę stopy dziecka podczas jazdy – szczególnie ważne na zajęciach, gdzie wprowadzane są elementy hokeja, slalomu czy skoków.
- Ich wytrzymałość jest znacznie większa, niż rolek z miękkim butem, a co za tym idzie- „starczą na dłużej”.
- Pozwolą na spróbowanie znacznie większego zakresu ćwiczeń i dyscyplin, co znacząco wpłynie na umiejętności, a także samą chęć i radość z jazdy dziecka.
Druga sugestia dotyczy wyboru między 3 a 4 kółkami. Na początku od razu zaznaczam, że większość modeli w bardzo małych rozmiarach ze względu na długość buta i szyny, dostępna jest tylko na 3 kółkach. Jeśli chodzi o wybór modelu, gdzie mamy dostępne wersje na 3 i 4 kółkach warto zwrócić uwagę na to, że:
- Trzy duże kółka trudniej jest rozpędzić ale finalnie dają większą prędkość i łatwość w utrzymaniu jej. Dodatkowo większość modeli na 3 dużych kółkach jest wyższa, niż ich odpowiedniki na 4 kółkach. JEDNAK jeśli dziecko chodzi do szkółki lub na zajęciach do klubu, który specjalizuje się w jeździe szybkiej to zakup takiego modelu jest bardzo przyszłościowy. 3 kółka również bardzo fajnie sprawdzają się w zawodach typu bladecross i nie sprawiają problemu podczas podstawowych ćwiczeń ze slalomu czy jazdy miejskiej. Co więcej, nauka skręcenia przebiega płynniej dzięki oparciu na środkowym kółku umieszczonym bezpośrednio pod stopą.
- Cztery mniejsze kółka natomiast, to na pewno bardziej uniwersalne rozwiązanie i przeważnie niżej osadzony środek ciężkości. Są one polecane dla dzieci, które mogą częściej brać udział w zajęciach np. z freestyle slalomu, czy jazdy po skateparku.
I na koniec - jeśli nie jesteście pewni swojej rolkowej wiedzy- unikajcie zakupów w sklepach, gdzie dany sprzedawca w poniedziałek zajmuje się nartami, we wtorek sprzętem do pływania, a w środę rolkami. W Polsce pojawia się coraz więcej sklepów stacjonarnych, zajmujących się typowo sprzedażą rolek, gdzie możemy liczyć na fachową pomoc. W Warszawie, Gdańsku oraz Katowicach polecamy sklepy Bladeville.
Jeśli nie możecie osobiście podjechać do sklepu – polecam kontakt internetowy ze sklepem typowo z rolkami, gdzie również uzyskacie profesjonalną poradę – jak np. w przypadku sklepu www.bladeville.pl.
Na koniec, mała dygresja- wygodne buty dla dziecka, gwarantujące odpowiednie trzymanie kostki potrafią kosztować ponad 100 złotych. Zanim więc wydacie 100-200 złotych na „buty z kółkami i łożyskami”, wraz z zestawem ochraniaczy i kaskiem– zastanówcie się dwa razy czy to ma sens.
Tomasz Szymczyk